Wiara to skrzydła, nadzieja to wiatr...
Pomyślałem sobie, że możnaby porozmawiac na temat jednej z najpopularniejszych wokalistek lat 70 tych - o Annie Jantar. Anna Jantar była tak radosna, że rozpalała "słońce w całym mieście", albo melancholijna, gdy śpiewała "Jak w taki dzień deszczowy otulisz słońcem mnie".
Była prawdziwa. I dlatego stała się legendą. Legendą, nie ikoną. Ikony są drewniane. Miała nie lecieć tym samolotem. Pierwotnie zarezerwowała bilet na 22 marca. Ale zbliżały się czwarte urodziny córki Natalii, spieszyła się. W mroźny wieczór 13 marca 1980 roku dzwoniła jeszcze z Nowego Jorku do domu. Prosiła, by na lotnisko wyjechała po nią także córeczka. W słoneczne przedpołudnie samolot PLL LOT "Kopernik" IŁ-62 rozbija się na warszawskim Okęciu 15 sekund przed lądowaniem. Następnego dnia na opublikowanej przez prasę liście ofiar katastrofy znajduje się nazwisko Anny Kukulskiej-Jantar. 25 marca 1980 roku na cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie żegnało Annę Jantar 40 tysięcy osób. Niektórzy fani rozpuszczali plotki, że nie zginęła w rozbitym samolocie, bo wcale do niego nie wsiadła, lecz została porwana przez arabskiego szejka. Ale wróci. Niektórzy mówili, że Anna igrała z losem, kiedy śpiewała "Nic nie może wiecznie trac"
Piosenki Anny, które cenie to: Tak dobrze mi w białym, Staruszek świat, Wielka dama tańczy sama, Nic nie może wiecznie trwac, My baby waits for rainy days, Witaj mi... (i długo by tak wymieniac)
Offline
Administrator
lubię Anne Jantar, jest prawdziwa legenda, historia o Niej nigdy nie umrze, niektóre Jej piosenki są naprawde ponadczasowe!!
bardzo lubie Radość najpiekniejszych lat, moje jedyne marzenie czy Nic nie może wiecznie trwać
i jak jestem u Dziadków na cm. wawrzyszewskim staram sie zapalic lampke pani Annie...
Offline